piątek, 25 października 2013

Ksiega 1 Powietrze Rozdział 1 "Sen"

CZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM!
W końcu zasnęłam ....
Znajdowałam się w białym pomieszczeniu. Nie było w nim mebli, niczego.
-Jade, Jade, Jade...
-K-kto mówi? - zająknęłam się 
Ten ktoś nie odpowiadał. Nawet go nie widziałam. Usiadłam na podłożu i zaczęłam bawić się ogniem wydostającym się w moich rąk.
-Jade...
Odwróciłam się nie mogłam uwierzyć że on tam stał ale dlaczego? Wstałam z podłogi.
-A-avatar Joseph?
-Tak, to ja nie bez powodu spotkałaś Nialla. Jade masz wielki dar wystarczy że uwierzysz. Uwierz w swoje moce, uwolnij je... - Zniknął bez śladu. Pomieszczenie stało się czarne.

Otworzyłam oczy i podparłam się łokciami o łóżko. Uf to był tylko sen. - Pomyślałam.
-Co kociaku? -  Spytałam się mojej kotki Loli. Lola tylko pomruczała i wróciła do spania. Musiałam ją niechcący obudzić. Chwyciłam mój telefon i sprawdziłam godzinę była 5.12. Wstałam z łóżka i pomaszerowałam do łazienki. Umyłam się oraz owinęłam czerwonym ręcznikiem. Wróciłam do mojego pokoju i Ubrałam się . Zrobiłam kreskę eyelinerem i pomalowałam rzęsy wydłużającą i pogrubiającą maskarą. Spojrzałam na zegar wiszący w kuchni była 6:30. Wyciągnęłam dwie kromki chleba a na nie położyłam po 2 plasterki sera. Włożyłam to wszystko do mikrofalówki i ustawiłam na 1.30 minuty. W czasie gdy grzanki się robiły zrobiłam sobie kakałko. Zjadłam śniadanie. Poszłam do łazienki i umyłam zęby. Po tej czynności nasypałam Loli do miski karmę, a do drugiej wodę. Usłyszałam dzwonek mojego telefonu sprawdziłam znajdowała się tam wiadomość od Layli. Ta część o benderach.... zachciało mi się płakać. Nie wiem przyznać się czy nie ?! W mojej głowie jeszcze był obraz avatara Josepha... Czemu przyszedł do mnie?
                                                      ~♠~
Zbliżała się20 byłam już ubrana i szłam w kierunku domu Layli i Diany. Przynajmniej Niall mnie nie dorwie. pokrzyżuje mu plany a co?Mój telefon zadzwonił wyciągnęłam go z mojej torebki była tam wiadomość od Nialla.


Zaraz. On mnie śledzi? I co to ma znaczyć że mam lepiej nie iść co on przewiduje przyszłość?! Pójdę! Pójdę do klubu nawet jakby miał być koniec świata nikt mi niczego nie zabroni!
Dotarłam pod dom dziewczyn w przyszłości również i mój. Za dwa tygodnie przyjeżdżają rodzice. W tedy im powiem że się wyprowadzam. Mam dość! Jestem sama w ogromniastym domu. Rodzice przyjeżdżają na tydzień w miesiącu a ja się tam nudzę. Posiadam kota ale co pogadam z nim? Nie! Muszę dzwonić do Layli albo Diany. Dotarłam pod 'nasz' dom. Weszłam ostrożnie po schodach i zadzwoniłam dzwonkiem.
-Cześć Jade - Powiedziała uśmiechnięta Diana - Wchodź czekałyśmy na Ciebie poczekaj chwilkę i już idziemy. - Nie minęły 3 minuty a Lay i Diana były gotowe. Udałyśmy się w stronkę klubu który zwał się ,,You''. ...
Ochroniarz przeskanował nas od góry do dołu i z dołu do góry.
-Proszę wchodzić - Powiedział  i otworzył nam drzwi. Klub był przepełniony to fakt. Usiadłam przy barze. Od czasu do czasu zerkałam na bawiące się kumpele.
-Cześć co taka ładna dziewczyna jak ty siedzi tutaj sama? Pozwolisz że postawię Ci drinka?
-Nudzę się i poproszę - Uśmiechnęłam się sztucznie z nadzieją że tego nie zauważył.
-Proszę - Powiedział nieznajomy i wręczył mi napój. Wypiłam z 5 łyczków. Nagle zrobiło mi się słabo czułam że zaraz stracę przytomność pamiętam to jak przez mgłę. Wyniósł mnie z klubu i oparł o swoje auto. Zaczął rozpinać mi sukienkę. Usłyszałam tylko głośne ,,ZOSTAW JĄ ZBOCZEŃCU'' ,,TAAAAK? BO CO MI ZROBISZ?'' Potem otworzyłam lekko oczy wszystko miałam zamglone ledwo trzymałam się na nogach. Ujrzałam sylwetkę tego mężczyzny który chciał mnie zgwałcić i Nialla. Mój napastnik walił go kawałkami ziemi...Tak, to był earthbender. Czułam że Niall już nie wstanie łzy napłynęły mi do oczu nawet nie wiem dlaczego może dlatego że byłam świadkiem zabójstwa? Nagle Niall podniósł się i zaczął coś robić z rękami. Nieznajomy mężczyzna krzyczał, prosił żeby go zostawił. Czuć było że on go kontroluje czy to na pewno? Magia krwi?! Horan podniósł go do góry nawet go nie dotykając i z całej siły rzucił nim o asfalt. Krew i wnętrzności były wszędzie. Nialler podszedł do mnie i złapał mnie za rękę. Poprowadził mnie do swojego auta. Wsiadłam do niego. Świat już nie był taki zamglony. Podjechaliśmy pod mój dom nawet nie wiem kiedy to minęło. Pomógł mi wysiąść i wejść do domu. Weszłam do salonu a go już nie było...

______________________________________________
Hmmm nie było 5 komentarzy ale wstawiłam bo skończyłam :D mam nadzieję że sie podoba fakt przyśpieszam akcje ale TAK MA BYĆ ponieważ na bank będą 3 księgi a nad 4 i 5 się zastanowie kto wie może będzie nawet 15 ? :) w tej księdze przewiduje OKOŁO 20 ROZDZIAŁÓW ! dlatego tak to szybko idzie ponieważ Jade musi odkryć tutaj że jest avatarką i się nauczyć panować nad powietrzem 
JAK MYŚLICIE KTO BĘDZIE UCZYŁ JADE POWIETRZA? piszcie w komentarzach :D 
CZYTASZ? = KOMENTUJESZ 
NEXT = 5 KOMENTARZY

sobota, 19 października 2013

Prolog

Mam na imię Jade i jestem zwykłą dziewczyną. Kogo ja oszukuje? Jestem firebenderką powinnam się z tego cieszyć ale się nie cieszę wiecie dlaczego. Moim przodkiem był świętej pamięci  Władca Ognia Zuko.  Tak ten władca ognia który pomagał avatarowi Aangowi. Jestem 183 w kolejce do tronu, ale tyle mi to daje jeśli by 182 ludzi zginęło byłabym władczynią ognia. Nie przyznaję się do tego że mam królewskie pochodzenie bo po co?
                                                      __________________
Spojrzałam na zegarek była 21:03. Nudziło mi się a nie byłam śpiąca więc  Ubrałam się  i postanowiłam iść na spacer. Nie wiedziałam że ten spacer tak wiele zmieni w moim życiu. Szłam cichymi uliczkami. Nagle ktoś mnie zaatakował od tyłu.
-Cześć co taka ładna dziewczyna jak ty robi tutaj sama? - Spytał nieznajomy - A tak w ogóle jestem Niall - Przedstawił się i podał mi dłoń. Podałam mu moją. Nagle przycisnął mnie do ściany.
-Ał to boli zostaw mnie! - krzyczałam
-Cichutko - Powiedział i wyciągnął z mojej torebki komórkę po chwili usłyszałam dzwonek jego telefonu. Świetnie! Ma mój numer no zajebiście! 
-Czuje od Ciebie energie - Powiedział i szybko mnie puścił. Otwarł szeroko oczy. - Energię czuje od osób które podobnie jak ja są benderami... - Powiedział, to on był benderem?! Nie mogę....hah!
-Jak to ? - Spytałam. zauważyłam jego niebieskie oczy był z plemienia wody to było pewne. Był magiem wody.
-Musze iść - Powiedział i zniknął za rogiem.
                                                   _____________________
Wróciłam do domu. Za dużo wrażeń jak na jeden wieczór. Zrobiłam sobie popcorn i rozebrałam się do bielizny. Włączyłam telewizor miały dzisiaj lecieć fajne horrory nagle dostałam emsa.
Spanikowałam to on mnie śledził? To musiał być on zasłoniłam rolety we wszystkich pomieszczeniach i odpisałam mu.
Przebrałam się w piżamkę i poszłam spać z nadzieją że to tylko zły sen....W końcu to nie mogła być prawda pierdolony zboczeniec. Mag wody szlak mnie zaraz trafi.
                                                    _______________________
Próbowałam spać PRÓBOWAŁAM! Ale nie mogłam Cały czas myślałam o wczorajszej sytuacji. Dostałam esmsa. Przeczytałam go on chce się spotkać? chyba sobie śni. Przymknęłam moje powieki żeby tym razem zasnąć. ''Widzimy się o 22:22 przyjadę po Ciebie Nialler'' Treść wiadomości ciągle chodziła mi po głowie. W końcu zasnęłam twardym snem

5 KOMENTARZY = NEXT

Dziękuję za czytanie jesteście wspaniali ♥♥♥♥ 

Zapowiedź !

To nie zwykłe fanfiction jak inne... Miłóść, nienawiść, śmierć, żywioły.
Benderzy muszą się ukrywać, boją się swojej odmienności.
Kiedyś tak nie było, kiedyś żyło mnóstwo benderów, ale z czasem było ich coraz mniej.
W teraźniejszych czasach uważani są za dzieła szatana jak to sobie kościół nazwał, ale tak nie jest!
Benderzy to po prostu zwykli ludzie z marzeniami tylko jedna rzecz ich różni od pozostałych.
Potrafią panować nad jakimś żywiołem.Wśród benderów znajduje się jeden awatar.
Cykl awatara nadal trwa, gdy jeden umrze odradza się w innej osobie która nic nie wie o tym że jest awatarem ktoś musi mu to uświadomić. Wszyscy uważają że skoro zamurowano awatara Josepha to cykl został przerwany nie wiedzą jak bardzo się mylą. Gdzieś na świecie żyje awatar tylko nic o tym nie wie do czasu.... Woda, ziemia, ogień, powietrze.
Są magowie ognia, wody, ziemi, powietrza i zwykli ludzie i On władca bądź władczyni wszystkich żywiołów awatar.
Jade gdy poznała go nie myślała że jej życie zmieni się o 180 stopni. Czy ona zwykła benderka ognia ukrywająca się z swoimi mocami może być awatarem?
Plemię Wody
Królestwo Ziemi
Naród Ognia
Nomadowie Powietrza

__________________________
Elo tak jest zapowiedź KOJARZYCIE KRESKÓWKĘ AWATAR LEGENDA AANGA? ALBO KORRY ? Nie pisać mi że ściągnęłam z awatara bo tak nie jest stworzyłam opowiadanie pare tysięcy lat po śmierci Aanga i Korry. No nie wiem co jeszcze wam powiedzieć :D.
PROLOG ZA 3 KOMENTARZE